Były gracz NFL Aaron Hernandez, zabił dwóch mężczyzn
po tym jak jeden z nich przypadkowo wylał na niego drinka w
klubie nocnym.
Wiemy, że 24-letni Hernandez i jego przyjaciel byli w klubie.
Podeszli do parkietu i tam
mężczyzna imieniem Daniel de Abreu przypadkowo wylał na Hernandeza drinka, którego trzymał w ręce.
Abreu uśmiechnął się ale nie przeprosił. Hernandez poczuł się zlekceważony, ale nie doszło do konfrontacji.
Hernandez wypił jeszcze kilka drinków i obserwował de Abrau i jego przyjaciół.
Później Hernandez wziął jego pistolet z samochodu. Kiedy Abreu i jego przyjaciele opuścili klub,
Hernandez już na nich czekał. Zatrzymał się na czerwonym świetle, opuścił szybę w samochodzie, wycelował pistolet i krzyknął „yo! I co teraz?"
Hernandez wystrzelił minimum 5 razy, aż jego magazynek był pusty. Abreu, który prowadził został postrzelony w klatkę piersiową,
pasażer obok w głowę.
Po strzałach Hernandez powiedział jeszcze do przyjaciela: „chyba trafiłem jednego w klatkę, jednego w głowę".
W sądzie nie przyznał się do zbrodni.